Czy to możliwe? Ależ tak!
Szczególnie w tym sezonie, kiedy to projektanci lansują nowy, odważny trend. Tego roku-zamiast chować biustonosz pod bluzką, T-shirtem, czy podkoszulką-można założyć go na wierzch!
Trzeba spełnić tylko pewien warunek:
Musi być to biustonosz delikatny, koronkowy, najlepiej w pastelowych, delikatnych barwach.
Trend ten pojawił się już w poprzednim sezonie (ale w nieco innej formie). Wtedy modne były quazi-bieliźniane topo-gorsety, prześwitujące bluzki z widocznym spod spodu biustonoszem i wydekoltowane sweterki, spod których wyzierały staniki.
Lady Gaga, Pixie Lott, Katty Perry, Daisy Lowe, Rihanna... Wszystkie pokazywały się także w majtkach (najczęściej przybierających
kształt body) noszonych na Supermana, czyli na wierzchu (na rajstopach
lub na gołym ciele). Trend raczej zarezerwowany dla gwiazd i raczej na
potrzeby teledysków. Tylko Lady Gaga przeniosła go na ulicę.
Tego jednak-nie polecam. Góra-OK... Majtki na wierzchu... Tego lepiej nie próbujmy...
Hm... A co, jeśli nie mamy na tyle odwagi?
Zawsze można spróbować czegoś delikatniejszego... Pokuśmy się o niewielkie odsłonięcie bielizny (właśnie na wzór tego, co królowało w poprzednim sezonie).
Może na przykład... Halka wystająca na centymetr spod spódnicy, jedwabny top
(można się w taki zaopatrzyć np. w sklepach z bielizną nocną) widoczny
spod dzianinowego sweterka, koronkowe body do spodni rurek?
Na jedno zwróćmy uwagę... Byle nie przesadzić :) Nie o wulgarność przecież chodzi.
Bielizna... Jest bielizną. Należy się nią bawić, można ją nawet delikatnie pokazywać, ale wszystko w granicach dobrego smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz