Podwiązki-historycznie-to nie tylko element damskiej intymnej garderoby. W elżbietańskiej Anglii noszone bywały przez mężczyzn
w widocznym miejscu. Chwalono się nimi, ale i wyśmiewano, gdy ktoś
nosił je w sposób niezgodny z aktualnym kanonem mody.
Przypomnijmy sobie wpis dotyczący gorsetów i ich negatywnego wpływu na zdrowie... Podobnie było z podwiązkami. Mało elastyczne i zbytnio uciskające-zbyt mocno uciskały naczynia krwionośne, utrudniając krążenie.
Dopiero w miarę rozwoju przemysłu bieliźnianego, zastosowano wszywane w taśmę małe metalowe sprężyny. Po 1811 roku pojawiły się podwiązki o specjalnym ściągaczowym ściegu, a w połowie XIX wieku zaczęto do ich wyrobu używać taśmy z gumki, zapewniającej większą elastyczność i nie wpływającej aż tak negatywnie na krążenie.
Obecnie podwiązki mają znaczenie erotyczne i tradycyjne.
Są ważnym elementem stroju panny młodej oraz obiektem licznych zabaw w czasie oczepin. Poza tym w Polsce przyszłe maturzystki-zgodnie ze zwyczajem-zakładają na bal studniówkowy czerwoną podwiązkę i-dodatkowo-także bieliznę w tym kolorze. Według przesądu ta sama czerwona bielizna założona potem na czas matur ma przynieść zdającej szczęście.
A czy Wy macie jakieś podwiązki złapane podczas wesel?
A może przechowujecie jeszcze swoje podwiązki ze studniówki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz