Projektanci Oysho zderzają nordycką prostotę z ciepłymi
pastelami. Po zeszłorocznych fluorescencyjnych wzorach i barwach,
przyszedł czas na subtelny sezon. Bielizna pojawia się w szerokiej, „sorbetowej” palecie kolorystycznej. Kobiece
wzory kuszą odcieniem cytrynowym, arbuzowym, brzoskwiniowym,
truskawkowym. Najwięcej uwagi i miejsca w kolekcji poświęcono biustonoszom bez fiszbin i usztywnień. Tiulowe i koronkowe elementy pięknie
prezentują się na kobiecym ciele. Obok subtelnych przezroczystości, Oysho proponuje wygodną bawełnę, jedwab i naturalny len.
Sama marka jest definiowana jako odzieżowa, choć produkuje głównie bieliznę. Należy do hiszpańskiej firmy Inditex. Powstała w 2001 roku. Oysho posiada 312 sklepów w 22 krajach (2008). W Polsce pierwszy sklep powstał w 2006 w Krakowie.
Patrząc na powyższą kolekcję, kolejny raz doskonale widać tegoroczne umiłowanie pasteli. Bielizna ta jest tak niezwykle delikatna, że aż chce się ją nosić.
Czy tylko mnie ta kolekcja kojarzy się z czymś odpowiednim dla młodej dziewczyny? Jest bowiem tak subtelna, że-moim zdaniem-idealnie będzie komponowała się z młodymi osobami. Choć, oczywiście, nie bójmy się jej, jeśli chcemy ją nosić, a jesteśmy nieco starsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz